













Tym razem postanowiliśmy go zakończyć wspólną biesiadą w Chełstowie w Centrum Inicjatyw Wiejskich, a konkretnie na wolnym powietrzu pod wiatą.
16 czerwca 2017 r. ok. godz.18.00, pomimo nieco kapryśnej pogody, przybyliśmy na miejsce, by zagospodarować stół przyniesionymi przez nas potrawami . W międzyczasie na rozgrzanym już grilu "wylądowały" kiełbaski .Za to, by się nie przepaliły i wszystkim smakowały odpowiedzialni byli prezesi naszego chóru - Józiu Gąbka wraz z żoną Barbarą i Terenia Tyszer, która jednocześnie miała baczenie na swoich "muszkieterów": Franusia i Janka (dla niewtajemniczonych chodzi o wnuczęta).
Kiedy już zaspokoiliśmy głód - może nie "wilczy", ale jednak., to przyszedł czas na składanie życzeń solenizantom czerwcowym :Janince (Janina Gąsior), Danusi (Danuta Pietrzak), Jankowi (Jan Drażniowski), Joli (Jolanta Więckowska),Ali (Alina Mucha).
Częstowanie cukierkami to już nasz chóralny zwyczaj.
Nie zabrakło pieśni biesiadnych, "wszak śpiewem stoimy". Śpiewniki poszły więc w ruch, a naszym głosom wtórował akompaniament Roberta Orlikowskiego, który zaszczycił nas swoją grą na akordeonie, jak również Konrad Tesznar grą na gitarze.
Wesołą atmosferę podkreśliła liczna obecność dzieci. Nie zabrakło stałego bywalca imprez i uroczystości chórowych , wnuczka pani Helenki Piotrowskiej - Michała Kiełba i jego siostrzyczki Łucji, wspomnianych już wnuków Teresy Tyszer , z których nie tylko babcia, ale mama Małgosia(Małgorzata Sztymela) mogą być dumne oraz wnuczek Helenki Pietrzak .
Dodatkową atrakcją dla dzieci okazał się pobliski plac zabaw i tańce w kółeczku.
Zaszczycił nas swoją obecnością ks. Adam Piaskowski, aczkolwiek opuścił nas dość szybko z racji pełnionych obowiązków duszpasterskich.
Nasze spotkania od pewnego nabrały charakteru rodzinnego, co jeszcze bardziej integruje naszą brać chóralną.
